indeks

Tort makowy

Wykwintny tor makowy dla wszystkich wielbicieli maku, i tych którzy lubią nadzienie z tradycyjnej strucli makowej. Bez maki, bez ciasta, sam mak i bakalie.
Przepis z zeszytów mojej mamy.

Tort makowy
  • 350g maku
  • 1 szklanka cukru
  • 7 jaj
  • bakalie:
    • 50g kandyzowanej skórki cytrynowej
    • 50g kandyzowanej skórki pomarańczowej
    • garść orzechów
    • garść migdałów
    • garść rodzynek
    • garść suszonej żurawiny
    • garść suszonych śliwek
    • garść suszonych gruszek
    • garść suszonych jabłek
    • garść suszonych moreli
    • garść suszonych fig
    • garść suszonych daktyli
  • rum

Dzień wcześniej:
Mak wsypujemy do garnka i zalewamy zimną wodą, płuczemy i wylewamy wodę, razem z „pyłkami”, które wypłyną na powierzchnię. Ponownie zalewamy wodą i gotujemy kilka minut. Pozostawiamy do namoczenia przez całą noc.
Bakalie siekamy, suszone owoce wkładamy do słoika i zalewamy rumem. Słoik zakręcamy.

Następnego dnia:
Mak odcedzamy na sicie i mielimy dwa razy. Do maku dodajemy orzechy, kandyzowane owoce i owoce suszone, odsączone z rumu.
Tortownicę, średnicy ok 24cm smarujemy tłuszczem i grubo wysypujemy bułką tartą.
Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy pianę z białek, utrwalamy ją cukrem, dodajemy żółtka. Jajka mieszamy z makiem i bakaliami.
Masę makową przekładamy do tortownicy. Pieczemy w temperaturze około 160°C przez godzinę.

Upieczone ciasto polewamy roztopioną czekoladą, posypujemy wiórkami kokosowymi.

Smacznego!

Opublikowane: 20 grudnia 2014
drukuj

Komentarze do przepisu: Tort makowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Chciałabym zapytać czy nie ma tu masła czy to błąd ?Nie uciera się źöłtek z cukrem i masłem , nie bardzo rozumie jak te żółtka ucieramy z czym ?
    Proszę o odpowiedź Barbara

    • Nie, to nie błąd, nie dajemy masła. Zaczynamy jak biszkopt – ubijamy białka, do tego cukier, potem żółtka, na końcu mak z bakaliami.

  • pięknie urosło, pokroiłam na 3 blaty, posmarowałam bitą śmietaną, wyszło przepyszne, polecam, dzisiaj piekę po raz drugi.